Czy Japonia rzeczywiście jest daleko? Ech ten Murakami Powieści Harukiego Murakamiego, jak dla mnie, są niesamowicie oniryczne. Dotąd przeczytałam wszystkie jego powieści będące na polskim rynku. Najtrudniejszą, dla mnie, w jego dorobku, okazała się lektura "Kroniki ptaka nakręcacza". Już sam początek mnie wciągnął. Bohater Toru Okada gotując makaron odbiera dziwny telefon od dziwnej kobiety. Ale ten chwilowy realizm zaczyna się rozmywać po zaginięciu kota pana Okady a następnie jego żony. Dalej to już czysta magia przetykana gdzieniegdzie realistycznymi fragmencikami. Czy mogę w związku z tym co wyżej, powiedzieć że pozostałe powieści są łatwiejsze w odbiorze? Otóż nie. I zarówno pan Nakata, Kafka Tamura, Aomame i Tengo, Tsukuru Tazaki, Toru czy Naoko niby żyją i funkcjonują w realnym świecie to jednak nie jest to świat prawdziwy. Tak. U Harukiego nic nie jest normalne. Wszystkim bohaterom jawa przeplata się ze snem. Mamy gadające koty, owce z gwiazdami, ludzi z owczym
Posty
Wyświetlanie postów z 2021